piątek, 1 maja 2015

w co gramy

Dzisiaj pokażę kilka gier które najczęściej goszczą na naszym stole czyli te gry w które lubimy grać i często po nie siegamy :-)

Numer 1:
wyścigi samochodów: fajna gra nie tylko dla chłopaków, w dwóch wariantach: ten prostszy uczy dodawać do 9 i w niego teraz gramy:-) trudniejszy jest dla nas jeszcze za trudny. Dla ciekawychzrobiłam zdjęcia z instrukcją:-)


 
Numer 2: nie tylko dla dziewczynek :-) zdobywanie "medali" czyli elementów stroju na bal księżniczej jest również świetnym sposobem na naukę liczenia i sprytu- przesuwamy się do przodu i do tyłu-tak kombinujemy aby stanąc na polu z koroną-wówczas dostaniemy jeden z czterech do zebrania elementów stroju na bal. Podobają nam się pionki:-)



Numer 3: klasyczne warcaby


Numer 4: gra "Grzybobranie". Lubimy zbierać grzybki z planszy:-) tym bardziej że wkłada się je do prawdziwego wiaderka

Numer 5: gra z intenetu (jak tylko znajdę gdzie ja znalazłam pokażę-teraz już nie pamietam) - bardzo fajna, bo uczy znaków drogowych, sami ją wydrukowaliśmy i pokolorowaliśmy, niestety nie znam jej oryginalnej wersji. Zasada prosta: rzucamy kostką i jesli staniemy na polu ze znakiem szukamy kartę ze zankiem i odczytujemy co mamy zrobić




Numer 6: chyba ta gra to już klasyka, zna ją prawie każdy. My też lubimy w nią grać:-)


 Numer 7: kupiona przez nas pod wpływem impulsu- gra z żabami:-) Nas rozczarowała- przysłowia są trochę trudno wytłumaczone na język dzieciecy i denerwujące było, że bardzo dużo jest poleceń typu: stoisz dwie kolejki, cofasz się o dwa pola, a już szczytem było gdy losowaliśmy kartę:cofasz się na start :-I Pól jest 100, więc długo się grało jak dla dzieci. Okazuje się jednak, że do niej wracamy odkąd zakupiliśmy kostkę do 20:-) i nie stajemy tak często na ciemnozielonych listkach- wówczas należy wylosować kartę. Pomijam błąd drukarski na planszy....


A na koniec nasze kostki:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz