czwartek, 15 grudnia 2016

bombka - uczymy sie cierpliwości

W tym roku mój Najstarszy zrobił inną dekorację świąteczną niż w zeszłym, choć wykorzystał te same materiały. Do tej pracy potrzebna jest styropianowa bombka, kolorowe cekiny,małe szpilki i CIERPLIWOŚĆ:-) Oto efekt:-)



wtorek, 13 grudnia 2016

wieniec adwentowy z bibuły

Może nie wygląda na zdjęciu zbyt ciekawie, ale warto go zrobić, bo w rzeczywistości wygląda bardzo nietypowo. Zrobiliśmy go wspólnie z dziećmi z oponki styropianowej owiniętej zieloną bibułą, wstążkami  również z bibuły.Po środku bombka styropianowa oblepiona dwoma kolorami krepiny. Całość przyozdobiliśmy złotą wstążką.Przyznajcie, że pomysłowo:-)


poniedziałek, 12 grudnia 2016

śniegowe rzeźby czyli lepimy bałwana

Myślę, że nie ma co się rozpisywać na ten temat. Mało kto z dorosłych nie lubi zabaw na śniegu, a co dopiero dzieci. Tak w ramach projektu  SPOZA TĘCZY mamy kolor biały.

Ruszyliśmy na podbój białych płatków i łapaliśmy je próbując dostrzec ich przeróżne kształty.Śnieg się lepił więc powstała cała rodzina bałwanków:-) i wielka forteca do bitwy na śnieżki:-). O szybkiej jeździe na śniegu  saneczkami i tarzaniu się w śniegu nie trzeba chyba wspominać:-) Poniżej fotka bałwankowej rodziny i naszej fortecy:-)

Na koniec zabaw, już w domu, powstała plastelinowa płaskorzeźba z plasteliny w wykonaniu 8-latka
:-)

bombka DIY - prezent

Dzisiaj pokażę Wam jaką pomysłową bombkę zrobił mój 8-latek dla taty. Bombka to forma do złożenia kupiona przez internet. W środku po jednej stronie dolepiony mikołaj, po drugiej choinka ulepiona z plasteliny.W środku wypełniona jest watą i przyozdobiona wstążeczkami.Zobaczcie sami:-) Podoba Wam się?






poniedziałek, 7 listopada 2016

kolor szary czyli ołówki do rąk

Lubię rysować, malować i wszelkie manualne prace (Czytelniku tego bloga chyba już o tym wiesz:-)). Raz na jakiś czas sięgam po swoje ulubione ołówki i rysuję. Moje dzieciaki poszły w ślady mamy i wzięły w rękę komplet kredek 6H do 8B i uczyliśmy się rysować/ cieniować:-) Twarde ołówki rysują delikatnie, lekko i łatwo przejść do nich z odcieniami do bieli, a im miększy ołówek (dla niewtajemniczonych -wyższa cyfra przy literce B) tym bardziej uzyskujemy kolory bliższe czarnego. Dzieci poznały przybory malarskie jak gumka chlebowa czy blender. Drukowaliśmy różne malowanki z internetu i dzieci kolorowały je różnymi ołówkami tak, aby uzyskać różne tonacje szarego. Jak Wam się podobają prace dzieci?


* twarze dzieci rysowały ze zdjęcia w czasopiśmie, mama przy jednym trochę pomogła:-)

Wpis powstał w ramach projektu SPOZA TĘCZY. TUTAJ zobaczycie jak radzą sobie z wyzwaniem inni blogowicze:-)

środa, 5 października 2016

kolorowe miasteczka

Chciałabym podzielić się z Wami świetną kolorowanką jaką zakupiłam w sklepie z gazetami.Oto ona:

 Świetna książka dla dzieci, które lubią kolorować zarówno tych małych i dużych. Bardzo szczegółowa i zabawna. Tematyka, jak w tytule, można pokolorować ulicę, park, zoo, wzgórze-miasto i wiele innych.Uczy dokładności podczas malowania. U mnie dzieciaki temat miasteczek "wciągnął". Polecam dla małych urbanistów:-)

8-latek
3-latek

sobota, 1 października 2016

kolor czarny - tajemnicze ssaki

Z tym czarnym kolorem zaczęło się tak:

Czy już wiecie o czym mowa? NIETOPERZE. Udało nam się w te wakacje zobaczyć "na żywo" mroczka- tak myślimy i tak nas wciągnęło:-) Tym samym ten temat pozwolił nam zrealizować, w ramach projektu SPOZA TĘCZY ,kolor czarny.


Dlaczego one? Ponieważ choć nie są do końca czarne, to latają w nocy kiedy jest ciemno na dworze i nie lubią światła słonecznego czyli lubią czarny:-).

W ruch poszły książki i internet. Polecamy stronkę NIETOPERZE. Tutaj bowiem jest sporo informacji o tych ssakach.My korzystaliśmy również z książek np.


Poznaliśmy budowę nietoperzy, dowiedzieliśmy się dlaczego są ssakami, ile istnieje gatunków nietoperzy na świecie i w Polsce, co jedzą, co to jest echolacja itp.Odpowiedzieliśmy na pytania dlaczego nietoperze wiszą do góry nogami i nie spadną i  czy mogą wlecieć we włosy/głowę? Poruszyliśmy temat mitów o nietoperzach - dlaczego ludzie się ich boją i traktowane są jako symbole zła i ciemności w Europie, a w Chinach jako symbol bogactwa i szczęścia? Szukaliśmy odpowiedzi na te i inne  pytania i tak powstał nasz mini lapbook o nietoperzach.





Oczywiście szukaliśmy informacji na temat symboli nietoperzy we współczesności. (Oczywiście oprócz symboliki w malarstwie gdzie wszelkie siły zła miały często malowane skrzydła nietoperza i wyglądały demonicznie).

Znaleźliśmy:
- budynek w kształcie nietoperza w Nashville

z wikipedii
- symbol Ojcowskiego Parku Krajobrazowego
z wikipedii
- i oczywiście BATMAN- uwaga: we wrześniu był Światowy |Dzień Batmana

Nie obyło się bez prac plastycznych- jak się okazuje nietoperze stanowią wdzięczny temat:
8-latek ulepił małego nietoperka z plasteliny


Zrobiliśmy podobizny nietoperzy z rolek po papierze toaletowym i jajka styropianowego.






A na koniec powstały prace pozytyw/negatyw czyli nietoperze na tle pełni księżyca:

praca 8-latka

praca 6-latka


praca mamy jako wzór

A nasz najmłodszy uczestnik zabawy pokolorował nietoperze wydrukowane z netu:



Zapraszam do podejrzenia jak inni bawią się kolorami TUTAJ

wtorek, 20 września 2016

wydzieranka

Nie wiem jak Wy, ale my lubimy prace plastyczne pod każdą postacią. Do ćwiczeń rączki świetnie nadają się wydzieranki. Jak się okazuje wcale nie są proste dla dzieci. Wymagają one umiejętnego wydzierania papieru, tak aby powstał pożądany kształt. U nas tematyka była pracy dowolna. Oczywiście padło na kotka(6-latka) i misia(3-latek):-). U młodszego sama musiałam duuuużo wydzierać:-).






niedziela, 18 września 2016

Plastuś

O tym, że przygody Plastusia Marii Kownackiej są  lekturą klasy I nie trzeba nikomu mówić. Moje dzieciaki bardzo lubią przygody plastelinowego ludzika, mimo że książka wydana została w latach 30-tych zeszłego wieku i akcja książki jak i bohaterowie mało przypominają nam współczesność. Jednak nadal coś jest w Plastusiu, że lubią go pokolenia.
Zazwyczaj zadaniem dzieciaków w szkole jest ulepienie własnego Plastusia. Moja pierwszoklasistka ulepiła również swojego. Wyszedł jej przeuroczo i lepiła go z wielka chęcią i bardzo chciałam go Wam pokazać:-).


poniedziałek, 12 września 2016

pszczólki - obserwacja w naturze

Nie wiem jak u Was,ale my lubimy obserwować przyrodę. Wczoraj rano znalazłam na ziemi nieżywą pszczółkę. Chyba nie zdążyła dolecieć z powrotem do domu - słońce w ciągu dnia mocno grzeje, a wieczór zapada szybko i jest chłodny. Ale owa pszczółka stała się świetnym okazem do obserwacji budowy owadów. Zrobiłam zdjęcie. Może Wam się przyda?

Już kiedyś udało nam się dojrzeć osobnika z rodziny osowatych. O nim pisałam TUTAJ

niedziela, 11 września 2016

eksperymenty kuchenne w kolorze brązowym

Kiedy powiedziałam dzieciom o projekcie Buby z Bajdocji  tego dnia jedliśmy na śniadanie (!) budyń. Wcale nie taki zwykły. Zrobiony z płatków owsianych, rodzynków, suszonych daktyli, karobu i kakao i miał kolor oczywiście brązowy:-). Tak zrodził się pomysł na nasze wariacje kulinarne z kolorem brązowym w roli głównej:-). Zakasaliśmy rękawy i rzuciliśmy się w wir kuchenno- brązowych eksperymentów. Nie zawsze może spełniły nasze oczekiwania co do wyglądu, ale smaki naszych potraw były wyśmienite:-).

Na naszym kuchennym stole wylądował:

- wspomniany wyżej budyń z płatków owsianych, z książki Bożeny Żak- Cyran z małą modyfikacją,


- ciasto czekoladowe z kaszy gryczanej,przepis z netu, niestety nie spisałam strony z jakiej go wzięłam:-(, ale przepis mam:-) - wiem że był na podstawie książki "Zaskakującą kasza i ryż"Marioli Białołęckiej z modyfikacjami autorki przepisu umieszczonego na stonie


- chleb na zakwasie, przepis i eksperyment własny, zakwas na mące żytniej razowej, a chlebek wykonany z mąki z pełnego przemiału, z mąką chlebową - białą


- kakao do picia, skład to oczywiście mleko i kakao


- na obiadek kasza gryczana palona-jest brązowa:-)


- cukierki krówki- trochę nam nie zastygły i musieliśmy wyjadać je łyżeczka z foremki - ale zrobiły się brązowe - oczywiście dodaliśmy brązowy cukier. Banalne w wykoaniu: cukier, śmietana i masło:-)



- sosik grzybowy z borowików - zdjecie mam tylko grzyba z lasu, bo sos szybko zniknął i nie zdążył być upamiętniony:-)


Myślę, że jeszcze skusimy się na zrobienie piernika - jedno z naszych ulubionych brązowych ciast:-)

Wpis powstał w ramach projektu SPOZA TĘCZY.
Kliknijcie  TUTAJ a możecie zobaczyć pomysły na kolory u innych blogerów:-)