czwartek, 30 października 2014

palcem po mapie - Włochy

Podróż do Włoch rozpoczęliśmy od .... jedzenia:-) zrobiłam rissoto z zieloną fasolką, zieleniną, pestakami słonecznika. Jak się okazało smakowało najbardziej ...mamie:-)


oto lasagne ze szpinakiem:


Poznając włoską kuchnię dzieci zrobiły swoje własne pizze, ale nie takie do jedzenia. Pizze były z papieru i kolorowej bibuły: były okrągłe pomidory, brązowe mięso, ser żółty, a mój 6-latek dorzucił nawet białe jajko:-)


Obejrzeliśmy zabytki w Rzymie korzystając z youtuba. Dowiedzieliśmy się trochę o historii Rzymu.

Poznaliśmy postać Pinokia.



Filmy o Wenecji bardzo nam się podobały ( kolorowe domy i mnóstwo łódek:-)) i  zrobiliśmy własną gondolę z gondolierem:-)



Na koniec zaznajomiliśmy się z postacią Leonarda da Vini oglądając min. film z serii "Byli sobie wynalazcy" i dzieci pomalowały obraz Mona Lisy. Farby to dzieło Starszego, kredki to dzieło Młodszego:-)



Oto karty z naszego segregatora.

środa, 29 października 2014

uśmiechnięte dynie

Dzisiaj prezentujemy dynie w wykonaniu moim, 6-latka i 4- latka. Zrobione były głównie z pomarańczowego papieru :-)

poniedziałek, 27 października 2014

kartki imieninowe

Dziadek ma niedługo imieniny. Z tej okazji dzieci zrobiły laurki.
Potrzebne:  brystol, kolorowy papier, klej, pokruszone jesienne liście i zasuszone kwiaty, bibuła jako wstążka.


niedziela, 26 października 2014

palcem po mapie - Niemcy

Dziś już trzecia odsłona naszej wspólnej wędrówki po krajach Europy.
Ostatnio poznaliśmy bliżej naszych zachodnich sąsiadów. Rozpoczeliśmy od obejrzenia na mapie granic państwa, sąsiadów,  największych rzek , ukształtowania terenu. Zapoznaliśmy się z flagą i jej znaczeniem oraz z godłem Niemiec. W spotkaniu z zabytkami tradycyjnie pomocne okazały się filmiki na youtube. Dzieci dowiedziały się paru ciekawostek o tamtejszych zwyczajach kulinarnych jak i poznały kilka osięnięć jakie zawdzięczamy wynalazkom niemieckim.




Oczywiście nie mogliśmy pominąć teamtu  niemieckich aut :-)

 Wprowadziłam jesczcze w naszym segregatorze kartę, na której umieszczamy neologizmy, wyrazy pochodzenia niemieckiego.Dzieciom bardzo spodobał się klapsznita czyli kanapka złożona z dwóch kromek chleba.





Omówiliśmy przy okazji baśń J.W. Grimm "Kopciuszek" . Porównaliśmy ją z baśnia Charles Perrault w opracowaniu Hanny Januszewskiej.  I tak powstała nasza historyjka obrazkowa:-)

  
Potrawa jaką tym razem zrobiliśmy, należącą do niemieckiej kuchni, był strudel. Z wyglądu daleko mu do doskonałości, ale smakował wyśmienicie -zniknął praktycznie cały chwilę po upieczeniu:-)




środa, 22 października 2014

palcem po mapie - Hiszpania

Dzisiaj przedstawiam podróż po Hiszpanii.
Pierwszego dnia przypomnieliśmy min.gdzie leży Hiszpania, co jest stolicą, jakie jest ukształtowanie powierzchni, jaka tam jest pogoda. Dzieci dowiedziały się co to jest taniec flamenco. Bardzo pomocny okazał się tu youtube gdzie można obejrzeć i posłuchać różnorodnego wykonania flamenco. Tego dnia zrobiliśmy nasze małe tancerki z plastikowych łyżeczek, czerwonej krepiny i czarnej włóczki.
Oto nasze dzieła:



 Zrobiliśmy również jak przystało na hiszpańskich tancerzy papierowe wachlarze:-)



Drugiego dnia dowiedzieliśmy się  co to znaczy  "walka z wiatrakami" na podstawie fragmentu " Don Kichota" Miguela de Cervantesa.
Obejrzeliśmy corridę: rytualne walki z bykami.

Kolejnie przybliżylismy sobie postać Pablo Picasso. Obejrzeliśmy jego obrazy i oczywiście sami bawiliśmy się w kolorowanie obrazów na wzór oryginału. Dzieci same tworzyły również na papierze twarze w stylu Picassa wykorzystując kolorowe kartki i wycinki z gazet.


Tutaj kolorowanki z obrazami Picassa:


 Na koniec informacje zebraliśmy i włożyliśmy karty do naszego "podróżniczego" segregatora. Oto fotki naszych kart:-)
Na koniec przedstawiam zupę czosnkową z czerstwego chleba według przepisu kuchni hiszpańskiej:-)

Smacznego! :-)


wtorek, 21 października 2014

liściaki

Skoro jesień w pełni trzeba korzystać z darów natury:-) Wczoraj zrobiliśmy liściaste ludziki:-)  Potrzebne: kolorowe liście, pestki dyni, klej, plastelina, markery i wyobraźnia:-). Oto nasze dzieła: 6 i 4-latki.




poniedziałek, 20 października 2014

palcem po mapie - Wielka Brytania

Rozpoczęliśmy przygodę z wędrówką po Europie. Dziś prezentujemy część pierwszą - Wielką Brytanię.
Przypomnieliśmy sobie gdzie leży Wielka Brytania, jaka jest jej flaga. Omówiliśmy to, co nam się z nią kojarzy i to co jest dla niej charakterystyczne, a czego nie ma w innych państwach europejskich np. czerwony autobus w Londynie, budki telefoniczne, czarne taksówki itp.Obejrzeliśmy filmy na you tube omawiające zabytki Londynu, stolicy Anglii. Nie obyło sie bez teamtu luksusowych samochodów produkowanych w Wielkiej Brytani:-)
Na koniec wszystkie informacje zebraliśmy w segregatorze. Ponieżej zdjęcia kart.


Dzieciaki pokolorowały w  bajeczny sposób:-) charakterystyczne zabytki - Opactwo Westminsterskie 4 - latka, Tawer of London - kolorował 6- latek.


Oto malowanki: czerwony autobus (malowała 4-latka) i czarna londyńska taksówka ( 6-latek).



Przybliżyliśmy sobie kuchnie angielską omawiając nie tylko zwyczaje jedzeniowe ale także robiąc pudding:-)
Na spodzie były gruszki, jabłak i truskawki w maśle, na to położyliśmy zblendowaną, ugotowaną jaglankę na słodko i polaliśmy roztopioną czekoladę:-) Zrezygnowaliśmy ze zrobienia puddingu z chleba - obawialiśmy się że nikt go nie będzie chciał zjeść...:-)Ten zniknął bardzo szybko:-)






Następnym razem przedstawimy nasze hiszpańskie prace:-)

Kolorowanki wziąłam ze strony: http://www.activityvillage.co.uk.

piątek, 17 października 2014

miasteczko dla resoraków

Jak to zwykle bywa chłopaki uwielbiają auta. U nas królują resoraki:-) Zrobiliśmy więc małe miasteczko z tektury, kolorowych kartonów, własnoręcznie pomalowanych znaków drogowych .Po przylejaliśmy kolorowanki  sklepów, restauracji, stacji benzynowej, szkoły, zoo, kawiarni itp. Zdjęcia pokazują już mocno podniszczone plansze (już kilkakrotnie naprawiane:-)) ale świadczy to o tym, że zabawa jest z nimi przednia:-)


czwartek, 16 października 2014

własnoręczny kominek

Przed kilkoma dniami Najstarszy doszedł do wniosku, że powinno się już  napalić w piecu. Ponieważ takowego nie mamy zrobiliśmy nasz własny kominek z papieru kolorowego, bibuły, taśmy i dużych dwóch kartonów. W kominku można napalić, a na najwyższej półce piec ciasto, na najniższej za to schować zapasowe drewienka ( klocki).
Oto efekt naszej oczywiście wspólnej pracy :-)


wtorek, 14 października 2014

zmysły

Dzisiaj rozpoczeliśmy przygodę ze zmysłami. Pomocna okazała się książeczka wyd. Olesiejuk, którą dostaliśmy od Babci, a która w prosty, obrazkowy, sposób przybliża dzieciom ten temat.







korzystaliśmy również z tej książeczki


Jako pierwszy był dotyk. Zawiązaliśmy oczy i bawiliśmy się w odgadywanie co trzymamy w ręku. Porównywaliśmy przedmioty miękkie, gładkie itp.
Drugi: słuch. Bawiliśmy się w zabawę gdzie kto stoi. Jedna osoba miała zawiązane oczy, a pozostałe cicho wypowiadały jej imię. Należało wskazać skąd pochodzi dźwięk.
Trzeci: smak. Jedliśmy gruszkę i jabłko, sól i cukier, a nawet ocet również z zamkniętymi oczami. Zadaniem było odgadnięcie co jemy i jaki ma smak.
Czwarty: powonienie. W tym celu wąchaliśmy przyprawy. Tak powstały zapachowe rysunki:-)

portret mamy wykonany przez 4-latke
z lewej praca 4-latki, z prawej 6-latka




 Na podsumowanie zrobiliśmy zapachowego ludzika:
ręce z bibuły i materiału, usta z suszonej gruszki, uszy z foli po czekoladzie, nos to wacik namoczony w olejku sosnowym.

praca 4-latki




praca 6-latka
 -link nie jest sponsorowany

poniedziałek, 13 października 2014

pachnąca bazylia

 W lato kupiliśmy na lokalnym targowisku gałązki bazylii. Moje Najstarsze samo włożyło je do słoika z wodą. Po kilku dniach zauważyło, że pojawiają się korzonki:-)  Z czasem pojawiły się nawet białe kwiatuszki. Tak Najstarsze wyhodowało swoją pierwszą roślinkę, której listek nawet można od czasu do czasu skonsumować:-) Teraz czeka nas wsadzenie naszej wyhodowanej roślinki do doniczki z ziemią, aby mogło dalej spokojnie zasiedlać nasz kuchennny parapet :-).