O tym, że przygody Plastusia Marii Kownackiej są lekturą klasy I nie trzeba nikomu mówić. Moje dzieciaki bardzo lubią przygody plastelinowego ludzika, mimo że książka wydana została w latach 30-tych zeszłego wieku i akcja książki jak i bohaterowie mało przypominają nam współczesność. Jednak nadal coś jest w Plastusiu, że lubią go pokolenia.
Zazwyczaj zadaniem dzieciaków w szkole jest ulepienie własnego Plastusia. Moja pierwszoklasistka ulepiła również swojego. Wyszedł jej przeuroczo i lepiła go z wielka chęcią i bardzo chciałam go Wam pokazać:-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz