W lato kupiliśmy na lokalnym targowisku gałązki bazylii. Moje Najstarsze samo włożyło je do słoika z wodą. Po kilku dniach zauważyło, że pojawiają się korzonki:-) Z czasem pojawiły się nawet białe kwiatuszki. Tak Najstarsze wyhodowało swoją pierwszą roślinkę, której listek nawet można od czasu do czasu skonsumować:-) Teraz czeka nas wsadzenie naszej wyhodowanej roślinki do doniczki z ziemią, aby mogło dalej spokojnie zasiedlać nasz kuchennny parapet :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz